Zasadniczym pytaniem jest: po co nosić emblematy takie jak krzyż Nerona (zwany potocznie pacyfą), oko Horusa, młot Thora, pierścień Atlantów, skarabeusze, znaczki jing-jang itp?

Są trzy możliwości:

Symbol boskości

Uważa się te znaki za oznaczenie boskości tego, co dany symbol oznacza i chcesz się zamanifestować przynależność do niego?

W takim wypadku jest to jawne wyrzekniecie się Jezusa i stawianie innych bogów poza Bogiem w Trójcy Jedynym. Czyli jest to bałwochwalstwo.

Działanie magiczne

Nosi się takie rzeczy "na szczęście", jako amulet.

Wiara to polega na opieraniu się na przesądach, wiary w różne "dziwne" siły, zamiast zaufanie Bogu. Nie istnieje coś takiego jak wiara "dla żartów", tak jak horoskopy nigdy nie czyta się tylko i wyłącznie dla rozrywki. Zawsze w jakimś fragmencie wierzymy lub kierujemy się tym "wskazówkom"

Noszenie dla ozdoby

Dlaczego nie powinno nosić się znaków, tylko dlatego że wydają się nam "ładne"?

Noszenie czegoś utożsamia człowieka z tym, co nosi. Krzyżyki, medaliki, zdjęcia najbliższych w portfelu, koszulka z ulubionym zespołem itp. Jeżeli ktoś nosi trupie czaszki, to utożsamia się z kulturą śmierci, nawet jeżeli tylko uważa, że "bo to takie fajne". Nikt logicznie myślący nie będzie chodził z broszką ze Stalinem lub Hitlerem (nawet jeżeli byłyby najpiękniejsze).

Egzorcyści potwierdzają, że niezależnie od przyczyny z jakich nosimy takie rzeczy (np tzw pierścień Atlantów), mają one na ludzi wypływ. Oczywiście nie same, ale poprzez siły, które za nimi stoją.

Zobacz też

[[Dewocjonalia a amulety]]