Na czym polega tolerancja i nietolerancja?

Każdą wypowiedź Kościoła o tym, że homoseksualizm jest złem, że współżycie poza małżeństwem jest grzechem lub że zabijanie dzieci nienarodzonych jest morderstwem określa się jako brak tolerancji.

Słowo 'tolerancja' pochodzi z łacińskich stwierdzeń "cierpliwa wytrwałość", "wytrzymywać", "znosić", "przecierpieć". Tolerancja nie oznacza, że trzeba okazywać sobie miłość i twierdzić, że wszystko jest piękne i wspaniałe. Tolerancja nie wyklucza tego, żeby nazywać zło po imieniu, żeby wskazywać błędy. Można powiedzieć: 'robisz źle' i być jednocześnie tolerancyjnym.

Brak tolerancji polegał by na stosowaniu przemocy lub wzywanie do jej używania, do niszczenia. Chrystus nie zesłał na nikogo choroby ani śmierci, nie wzywał do zabijania i tępienia tych, którzy się z Nim nie zgadzali. Dostawali szansę na nawrócenie w następnych latach życia. Nie przeszkadzało to w ich nauczaniu, napominaniu, a nawet karceniu. Jezus był tolerancyjny.

Żąda się od Kościoła 'tolerancji' absolutnej: zgodzenie się na to, że wszystkie poglądy niosą takie samo dobro, na to, żeby być zadowolonym z tego, że każdy robi co chce. W zamian za to atakuje się i niszczy nawet symbole religijne (figury, obrazy Maryji, Biblię, figury w Szokach Betlejemskich, malowanie swastyk na obiektach religijnych itp). Wystarczy przejrzeć komentarze pod artykułami w jakikolwiek sposób poruszający temat Kościoła i zobaczyć jaką nienawiść żywi się do kapłanów. Można by powiedzieć, że w każdym środowisku znajdzie się 'czarna owca', jednak autor tego artykułu wielokrotnie doświadczył zbanowania swojej wypowiedzi w obronie Kościoła na portalu tvn24. Jednocześnie zostawały publikowane inne wypowiedzi zdecydowanie antyklerykalne. To dowód, że niektóre media, pozornie neutralne, dopingują antyklerykałów. Podobnym przykładem było mówienie w mediach - podczas pielgrzymki Benedykta XVI do Hiszpanii - przede wszystkim kilku tysięcy protestujących homoseksualistów, podczas, gdy zapominano wspominać o półtorej do dwóch milionach pielgrzymów.

Paradoksalne jest to, że im bardziej radykalnie jakieś środowisko (osoba) walczy z Kościołem, tym głośniej krzyczy o tzw. "mowie nienawiści", którym ma się ten Kościół posługiwać. Nie pamięta się, że Kościół zawsze mówił to samo - to co otrzymał od Chrystusa i w tej materii nic się nie może nigdy zmienić.

Katolik ma obowiązek być tolerancyjny i jednocześnie odważnie głosić Prawdę przekazaną przez Jezusa Chrystusa.

Zobacz też

Wolność

Przekłamania w słownictwie