Wspólne mieszkanie kobiety i mężczyzny
Wspólne mieszkanie kobiety i mężczyzny (dziewczyny i chłopaka)

Bez seksu


Kobieta i mężczyzna mieszkająca razem, które nie są rodziną, nie jest stanem normalnym.
Dowód: jak zareagowałabyś/zareagowałbyś na informację, że Twoja matka mieszka u sąsiada lub ojciec u sąsiadki? Nawet jeżeli by zapewniali, że 'nic się nie wydarzyło'. Jeżeli by zapewniali, że tam jest lepsze ogrzewanie lub lepszy widok z okna.
Wspólne zamieszkanie osób o osobnej płci, które nie są są z sobą spokrewnione, jest związkiem nacechowanym erotycznie.

Para nie uprawiająca seksu


Każdy człowiek od Boga otrzymał seksualność. Są pary, które chcą udowodnić, że ich chęć życia zgodnie z Bożymi zasadami jest mocniejsza niż popęd seksualny.
Jeżeli nawet nie dojedzie do stosunku to sytuacja, w której rozbudzony zostaje popęd seksualny, który nie może zostać rozładowany będzie zawsze bardzo stresująca. Obciążenia psychiczne mogą przełożyć się na inne obszary życia.
Położenie się do łóżka pary jest jak chodzenie z odbezpieczonym granatem, nad którym szybko można stracić kontrolę. Pomimo wszelkich założeń ideologicznych w przypadku 'gorszego dnia', w którym 'wszystko jedno' lub 'niech się dzieje co chce' - popęd seksualny będzie nie do powstrzymania.
Bardzo bliska jest droga od pary żyjącej wspólnie i nie uprawiającej seksu, do takiej, co go uprawia.
Osoby z takich par nieustannie wzajemnie się kuszą, balansują na granicy grzechu i ułatwiają sobie jego popełnienie. Dlatego też mieszkanie takich par ze sobą kościół interpretuje jako grzech.

Para wpółżyjąca z sobą


Czystość