A ja znam takiego księdza który

A u mnie jest taki ksiądz



  • 'Znam księdza, który powiedział, że, zwymyślał, obraził, przeklinał, ważna są tylko pieniądze składane na tace...'
  • 'Słyszałem o księdzu, co lubił za bardzo małe dzieci...'
  • 'Katolicy chodzą do kościoła tylko po to, żeby się pokazać, a naprawdę...'
  • 'Kościół i jego zasady tworzą księża - ludzie, a nie Bóg'
  • 'Czy słyszeliście jak Rydzyk znowu zbiera kasę z moherów?'

    Dlatego nie chodzę do kościoła. Jestem niepraktykującym katolikiem.

    Pytania do Ciebie


  • Są lekarze, którzy biorą łapówki i pacjenci, którzy im dają. Pytanie: czy to jest powód, żeby zadecydować, że nie będziesz się już leczył? Właśnie tak podchodzisz do wiary.
  • Jeżeli sądzisz się, że Kościół ma problemy z samym sobą, a uważasz się za katolika, to co zrobiłeś, aby poprawić jego stan (czy i jak często modlisz się o wiarę dla księży, czy któremuś z nich lub innemu katolikowi zwróciłeś uwagę na jego błędy)?
  • Czy sądzisz, że rezygnując z życia Kościoła w jakikolwiek sposób mu pomogłeś?
  • Czy na tyle dobrze poznałeś Biblię, żeby wnioskować, że Bóg i Kościół to dwie odrębne rzeczy? Jeżeli nie jesteś pewny, to może oznaczać to, że usprawiedliwiasz swój brak zaangażowania (czytaj: religijne lenistwo)?
  • Czy uważasz się za dobrego, fajnego, niosącego pomoc człowieka? Porównujesz się do innych i wnioskujesz: 'oni chodzą do kościoła, a są zgorzkniali, zawistni i przewrotni. Ja jestem OK, więc mogę sobie dać spokój'?

    Jak możesz mówić swemu bratu: Bracie, pozwól, że usunę drzazgę, która jest w twoim oku, gdy sam belki w swoim oku nie widzisz? Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka swego brata. (Łk 6,42)

  • Czy jesteś świadomy tego, że Kościół, z którym nie chcesz mieć nic wspólnego to Kościół Jana Pawła II, Stefana Wyszyńskiego, Matki Teresy z Kalkuty, Maksymiliana Marii Kolbego i wielu innych (tak duchowych jak i świeckich), którzy poświęcali się tej dziwnej strukturze bez reszty? Wielu ginęło za Polskę i wiarę. Czy myślisz, że ich poświęcenie już nie jest nic warte, bo słyszałeś, a może poznałeś paru dziwaków, zboczeńców i dusigroszy, którzy są bolesnym odciskiem dla całego Kościoła Chrystusowego? To jest jeden i ten sam Kościół.
  • Czy uważasz, że wszyscy księża są źli, bo wszyscy krytykują Twój styl życia? Czy aby nie dlatego, że łamiesz elementarne zasady podane w Biblii? Może nie księża i ich zasady są dziwne, a jedynie Twoje podejście do życia? Być może właśnie dlatego nie masz szacunku dla księży? Czy jednak miałbyś poważanie dla księdza (tzw 'modernistycznego') który by zdradził zasady, którym deklarował się służyć i zgadzał się na życie niezgodne z Ewangelią (np. eutanazję itd)?
  • Czy chcesz być tak poważny jak jeden z polskich 'autorytetów', który jest antyklerykałem, bo gdy miał kilkanaście lat został 'okrzyczany' na spowiedzi?

    Dać sobie szansę


    Jeżeli masz chodzić do kościoła na pokaz to szanse, abyś z tego skorzystał nie są zbyt wielkie. Jeżeli jednak w stanie jesteś wznieść się ponad to (a jednocześnie ponad polski krytycyzm) i spróbować zrobić to dla siebie to wiele będziesz mógł od Boga otrzymać.
    Wtedy będziesz mógł się przekonać jak wielu w Kościele jest prawdziwych księży, bo być może twoja wiedza opiera się wyłącznie na plotkach, np takich jak Maybach ks. Rydzyka. [http://hotnews.pl/artpolska-246.html]

    Kościół Chrystusowy nie jest Rajem, ale drogą.

    Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. (J 14,6)

    Zobacz też


  • Socjotechnika walki z Kościołem
  • Wierzę w Boga, nie w Kościół
  • Jestem wierzący, ale niepraktykujący
  • Po co wierzyć